Startup Blog


Rozpoczynając przygodę z własnym biznesem, wiele osób zastanawia się, co powinno zrobić w pierwszych krokach swojej działalności. W głowie pojawiają się różne pomysły. Od pisania biznesplanu przez stworzenie logo po szukanie dotacji lub inwestora. Okazuje się jednak, że żaden z tych pomysłów nie jest dobry. Trudno w to uwierzyć, ale to prawda udowodniona już przez historie wielu startupowców.

Nad czym zastanawia się każdy startupowiec?

Czytając ten tekst, pewnie zastanawiasz się, jak to możliwe, że mam nie pisać biznesplanu? Przecież to od lat podstawowe działanie rekomendowane nawet przez instytucje publiczne przydzielające dotacje dla przedsiębiorców. Musimy opracować plan marketingowy, określić poziom zakładanej sprzedaży na 3 lata do przodu i wyliczyć ile na tym zarobimy.

Zastanawiasz się pewnie, jak masz zacząć bez logo? Przecież jest niezbędne, żeby wydrukować choćby wizytówki, umieścić je na stronie internetowej lub ofercie dla klienta. Musi być zrobione przez profesjonalnego grafika, żeby nie ucierpiał wizerunek powstającej firmy. Zgadzasz się?

Tego jak zacząć bez dotacji czy kasy od inwestora pewnie już zupełnie nie możesz sobie wyobrazić. Prowadzenie biznesu to przecież koszty, które musimy nieustannie ponosić: ZUS, księgowość, biuro. A gdzie nakłady początkowe na zakup urządzeń, maszyn, środków transportu, czy też oprogramowania? W niemal każdym przypadku to przecież budżet na poziomie od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy złotych, bez których nie można sobie wyobrazić startu własnej działalności.

Pisząc biznesplan, niestety od początku poruszamy się w nierzeczywistym świecie. Próbujemy wchodzić w szczegóły produktu, który być może nie jest nikomu potrzebny, nikt nigdy z niego nie skorzysta, a założone prognozy w planie finansowym są zupełnie nierealne.

Od czego zacząć?

Odpowiedz sobie na pytanie, czy na pewno musisz marnować 2 tygodnie, żeby przerzucać się mailami z grafikiem aż powstanie wymarzone logo. Jeden ze znanych startupowców, tworzących aplikację do kuponów zniżkowych, na jednej z konferencji powiedział: „Nie twórzcie logotypów. My pierwszy miesiąc działalności zmarnowaliśmy na dyskusję w zespole, jak powinno wyglądać nasze logo, a od tamtego czasu już 3 razy zmienialiśmy identyfikację wizualną.” Przecież można kupić gotowe logo za kilka lub kilkanaście dolarów na envatomarket, a wizytówkę zaprojektować samodzielnie na canva.com.

A co w takim razie z pieniędzmi na start? Przecież bez tego nie można mówić o biznesie. Okazuje się, że istnieją metody, które pozwalają rozpocząć przygodę z własnym biznesem bez budżetu. W dniu, w którym masz tylko pomysł, wcale nie potrzebujesz dotacji ani finansowania od inwestora.

Skoro nie biznesplan, nie logo, nie dotacja to jak zacząć? Przede wszystkim od klientów. Motto jednego z najbardziej znanych inkubatorów przedsiębiorczości na świecie Y Combinator brzmi: „Make something people want”, czyli twórz produkty, których klienci potrzebują. Jak odnieść to do pierwszych kroków przy tworzeniu własnego startupu? Zapytaj klientów o ich potrzeby czy problemy w kontekście produktu, który miałby je rozwiązywać. Sprawdź, czy faktycznie klient czegoś potrzebuje, czy też to, co wymyśliłeś, zupełnie nie odpowiada na realne zapotrzebowanie rynku. Określ grupę docelową, która według Ciebie najbardziej będzie potrzebowała Twojego produktu. Przeprowadź kilka, kilkanaście, a najlepiej kilkadziesiąt jakościowych wywiadów i zapytaj klientów, jak dziś radzą sobie z tym problemem oraz co jest obecnie najlepszą odpowiedzią na ich potrzeby.

Pobierz darmowego ebooka Jak stworzyć startup

Kontakt z klientami? Po co?

Jeśli myślisz o kolejnej aplikacji typu „To do list”, dzięki której w bardzo intuicyjny sposób każdy będzie mógł zapisywać swoje bieżące zadania, określać terminy ich realizacji, ustawiać przypomnienia i dzielić się nimi ze współpracownikami czy rodziną, sprawdź najpierw jak dziś klienci radzą sobie z planowaniem i realizacją swoich zadań. Dopytaj, czy korzystają z żółtych karteczek, które przyklejają na lodówce czy biurku, czy może korzystają z notatnika na swoim laptopie, czy też ich problem rozwiązuje Evernote. Dowiedz się, ile wydają na narzędzia czy wszelkie sposoby pozwalające im zapanować nad zadaniami, które mają do wykonania każdego dnia. A także co jest ich największym wyzwaniem podczas planowania swojego dnia.

Już kilka rozmów z potencjalnymi klientami może otworzyć Ci oczy, wskazać nowe kierunki rozwoju bądź sprowadzić na ziemię. A co dalej? Cały czas pytaj swoich klientów, zanim podejmiesz jakąkolwiek decyzję strategiczną w kontekście swojego produktu. Klient to najlepsze źródło informacji – jeśli będziesz podążał za jego głosem, istnieje duża szansa, że zbudujesz startup, który pozwoli Ci spełnić marzenia o własnym biznesie. Zapomnij o biznesplanie, zorganizuj szybko logo z szablonu, a o dotację aplikuj, jeśli upewnisz się, że istnieje na rynku problem wart rozwiązania, a przede wszystkim wyjdź do swoich klientów.

Autor: Tomasz Jabłoński

Przeczytaj inne artykuły: